jestem obrońcą z urzędu
mam tylko jednego Klienta
jedynego
oskarżony o najgorsze zbrodnie
siedzi i czeka
wiecznie
staję miedzy Nim a światem
mówię że jest
dobry
gdy odprowadzają Go do celi
wracam do pustego domu
ja
obrońca z urzędu Pana Boga
A wzmianke na końcu o Panu Bogu uważam za całkowicie zbędną. wydaje mi się, że osoba, o której mowa jest oczywista, a przez ten zabieg, końcówka brzmi jak pusty frazes...