na dnie starego dzbanka
zamieszkał duszek mały
co wieczór
(zaparzając kawę wspomnień)
świat jej gasi, oczy przesłania
ona spokojnie śni
naga i bezbronna oddycha miarowo
piec stygnie
zegar tyka
a ja
w mrocznej sieni przytulona
opieram się o cień dawnych marzeń
(obdarty z kory świat zaniechał walki
wzruszył ramionami)
niczego nie ma
po drugiej stronie lustra
Alicja była w błędzie
Anathema
Wiersz
·
11 listopada 2003
Chyba mi sie podoba ale musze jeszcze popatzreć jutro:) Pozdrówka
opieram się o cień marzeń
niczego nie ma
po drugiej stronie lustra
Alicja była w błędzie
....................
Tyle by wystarczyło, i znaczyło by coś.