senduszek

Anathema

na dnie starego dzbanka
zamieszkał duszek mały

co wieczór
(zaparzając kawę wspomnień)
świat jej gasi, oczy przesłania

ona spokojnie śni
naga i bezbronna oddycha miarowo
piec stygnie
zegar tyka

a ja
w mrocznej sieni przytulona
opieram się o cień dawnych marzeń
(obdarty z kory świat zaniechał walki
wzruszył ramionami)

niczego nie ma
po drugiej stronie lustra
Alicja była w błędzie
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 8 głosów
Anathema
Anathema
Wiersz · 11 listopada 2003
anonim
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Oj :)) sorki wzięłam Cię za inną osobę....... ale wróce do wiersza, wrócę

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    jakiś on inny niz poprzednie Twoje..... ale pisany z perspektywy kobiety, a to juzc iekawe;))
    Chyba mi sie podoba ale musze jeszcze popatzreć jutro:) Pozdrówka

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    wikanka
    najlepszy jest koniec...pieknie po prostu pieknie

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    wojtek
    hce gołe baby hce im dać buzi

    · Zgłoś · 20 lat temu
  • nikt
    w mrocznej sieni przytulona
    opieram się o cień marzeń

    niczego nie ma
    po drugiej stronie lustra
    Alicja była w błędzie

    ....................

    Tyle by wystarczyło, i znaczyło by coś.


    · Zgłoś · 20 lat temu
  • Czarna Boni
    a według nie najlepsza jest ostatnia strofa. czy się z nią zgadzam, czy nie. w każdym razie- całkiem zgrabna puenta.

    · Zgłoś · 20 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    gupol
    Entuzjazmuje mnie w owym liryku fakt, iż traktuje on gołej babie, w dodatku bezbronnej, bo jak wiadomo bezbronne gołe baby są git, choć uzbrojone gołe baby też mogą być git, jeśli ktoś lubi zainkasować tu i ówdzie ostrym i niebezpiecznym narzędziem na podobieństwo łomu, tasaka et cetera, wtedy uzbrojona goła baba jest nawet bardziej git, ale o gustach nie rozmawiamy, ważne by wyperswadować tej gołej przedstawicielce pci pieknej, żeby przypadkiem nie nosiła kamizelki p-panc., bo kamizelka p-panc. umyka wiele istotnych szczegółów, które koneserzy cenią najbardziej amen.

    · Zgłoś · 20 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    gupol
    Entuzjazmuje mnie w owym liryku fakt, iż traktuje on gołej babie, w dodatku bezbronnej, bo jak wiadomo bezbronne gołe baby są git, choć uzbrojone gołe baby też mogą być git, jeśli ktoś lubi zainkasować tu i ówdzie ostrym i niebezpiecznym narzędziem na podobieństwo łomu, tasaka et cetera, wtedy uzbrojona goła baba jest nawet bardziej git, ale o gustach nie rozmawiamy, ważne by wyperswadować tej gołej przedstawicielce pci pieknej, żeby przypadkiem nie nosiła kamizelki p-panc., bo kamizelka p-panc. umyka wiele istotnych szczegółów, które koneserzy cenią najbardziej amen.

    · Zgłoś · 20 lat temu
  • anonim
    torick
    hmmm... No nie aż takie cieplutkie Zeldo... ale nie da sie ukryć, że bardzo dobre... zwłaszcza podoba mi sie jak autorka przeszła do puenty (tak, tak... chodzi ten nawias)... Aha... po drugiej stronie lustra cos jest...(ale to już odczucie zależy od ilośći procentów we krwi ;P )

    · Zgłoś · 20 lat temu
  • anonim
    zelda
    cieplutki;-) To co w nawiasie najlepsze, a reszta średnia, ale trzeba przyznać, że ma swój klimat

    · Zgłoś · 20 lat temu