Literatura

7/8 czerwca 2003 (czyli drzwi) (wiersz)

Walek

UWAGA: Zbieżność dat z niewątpliwie i niepodważalnie wielce ważkim wydarzeniem w historii naszej umiłowanej ojczyzny polszczyzny, w którym każdy patriotyczny Polak powinien - a jakże - wziąć udział, jest przypadkowa. Bardzo proszę nie doszukiwać się podtekstów politycznych. Ani nawet społecznych. Zdarzenie, które przyczyniło się do powstania tego wiersza, miało miejsce w nocy i przeszło bez żadnego echa w mediach. Spokojny sen urn nie został zakłócony.
drzwi są genialnym wynalazkiem
oddzielają nas od świata

drzwi mówią "dzień dobry" i "do widzenia"
bywa, że mówią "żegnaj"

można je komuś otworzyć kiedy puka
ale może je także zastać już otwarte

drzwi mają też swoje klucze, które można komuś dać
albo... zwrócić!???

- Nie, przykro mi, ja nie przyjmuję kluczy z powrotem,
nie jestem portierem. Jeżeli ich już nie chcesz,
to je po prostu wyrzuć.

do drzwi się puka oczekując odzewu
ale można też zbliżyć się do nich
i w ostatnim momencie nie zapukać

udało nam się stworzyć kulturę drzwi
zbudować drzwianą cywilizację
są naszym "all-in-one" z długą tradycją

drzwi można również wyważyć
ale niekiedy to one wyważają nas

czasami jakieś drzwi mnie pokonują
bezradnie im ulegam
i zsuwam się po schodach
prosto w przepaść

tak jak dziś

słaby+ 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
kussi 21 listopada 2003, 07:03
To instrukcja obsługi? Przepaść mi się nie podoba. Nie lubię wielkiej i patetycznej liryki, ale ten wiersz jest jednak zbyt "powszedni". Ta przepaść właśnie ma chyba nadać jakiegoś zaskakującego, lirycznego tonu, ale za bardzo wyłamuje się z całości i dla tego nie podoba mi się, bo zdaje się próbować ratować cały utwór. W ogóle średni, jeśli mogę powiedzieć moje osobiste zdanie. W każdym razie radze zakupić zamek "Gerda". Nie do sforsowania.

pozdrawiam,
kussi
22 listopada 2003, 11:54
Wystarczy odrobinę zmienić końcówkę, dodać chwytliwe hasło i otrzymamy dobrą reklamę drzwi i chyba nic więcej, No chyba, że chodzi o ambiwalentny stosunek podmiotu lirycznego do martwego przedmiotu, który w jego świecie uczuć zostaja nobilitowany do rangi przyjaciela ale jest równocześnie furtką do redukowania frustracji poprzez przypisywanie mu odpowiedzialności za porażki życiowe podmiotu.Jeśli nawet to trzeba by to odrobinkę bardziej zaakcentować.
Janek 22 listopada 2003, 11:55
To byłem ja czyli sut, tylko zapomniałem się zalogować.
Iusteen'a
Iusteen'a 27 listopada 2003, 20:37
eeeh. nie doseniacie dobrej, rozbudowanej metafory. na dobrych metaforach można dożo zbudować.
rava
rava 17 maja 2007, 18:21
No, rzeczywiście dobra reklama drzwi by z tego wyszła. Popracuj jeszcze troche, a do jakiejś firmy reklamowej się załapiesz na etat :>
przysłano: 6 marca 2009 (historia)

Inne teksty autora

----------
walek

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca