Wolna Ameryka(nka)

Dżenis

dusza wrzeszczy
moja drze się w niebogłosy
no i zmaterializowała się
w końcu
na 5 avenue

na skrzyżowaniu dostaję zebrę pod nogi
i zielone światło na czarne BMW
wsiadam
podsuwam mu ją już prawie pod sam nos
uśmiecha się ekstatycznie
wyczuwa zapach
sielski- cielski- anielski?
- To tak nie pachnie -
myśli
więc siadam mu na kolana
rozpycha się wygodnie we mnie

grzeszna duszyczka

na pamiątkę dla Pana Boga zabrałam mu
z czarnego BMW
na 5-tej avenue
spokojne sumienie
i złotą obrączkę
Dżenis
Dżenis
Wiersz · 30 listopada 2003
anonim
  • Sznurowadło
    momentami ciut naiwne -np. ten rymik sielski-cielski-anielski - dużo, dużo psuje, choć i tak nie jest jakoś specjalnie rewelacyjnie...

    hmmm.....dziwne skojarzenia z nowym teledyskiem do Sympathy for the devil - Stones'ów :)

    · Zgłoś · 20 lat
  • roozia
    tytuł jest kompletnie nietrafiony. co ma wolność do sytuacji opisanej w wierszu?
    przeciętnie, chociaż jest parę fajnych momentów. niepotrzebna ta 'grzeszna duszyczka' - za bardzo rozwleka całość. poza tym takie to puste i stereotypowe.

    a 'sielski-cielski-anielski' - dlaczego naiwne?? bo się rymuje?? hihi. i cóż za 'wywrotowe' skojarzenie:D dechi:D

    · Zgłoś · 20 lat
  • Czarna Boni
    momentami doskonałe, ale całość niestety przeciętna

    · Zgłoś · 20 lat
  • grazyna
    Tytul jak najbardziej na miejscu. Calosc bardzo przecietna, momentami niezly.
    Na tle tego co obecnie w czytelni jeden z niewielu tekstow przypominajacych poezje.

    · Zgłoś · 20 lat