wrzuciłam próbnie trzy teksty na wywrotę, ale nie mogą się doczekać autoryzacji. W końcu pokazało się niedopuszczone, ale dlaczego to nie wiem. Robią się niedopuszczone z przedawnienia? Bo nic w nich takiego strasznego nie ma :P Próbowałam dla odmiany wysłać je mailem, ale wypluwa mi ten podany adres :( Jest jakaś rada? Ludzie, poratujcie...
(przepraaszam bardzo za wpraszanie się na cudzy comment list! Po prostu inaczej nie mam nawet jak zapytać :( a w wierszu podoba mi się ten pomysł na czytelne niedopowiedzenie - jest ciekawy :) )
Jest okładnie tak, jak pisze Paweł -każdy tekst czytamy i nie ma takiej możliwości, żeby jakiś "przepadł" z powodu przeterminowania. Jeżeli teksty nie zostały dopuszczone do publikacji, to najwidoczniej nie były wystarczająco dobre.
A formularz pocztowy już naprawiłem, dzięki za info.
ten mi się podoba, o ile czytam jak autor sobie życzy, a więc po każdej strofie jest miejsce na tytuł. i na przyszłość...przy takim zabiegu wystarczy gwiazdka, której miejsce winno być i przy tytule. ( kiedyś mi tak powiedział ktoś "ważny" w te klocki - i miał rację)
przeszkadzają mi duże litery, tym bardziej, że nie stosujesz tu interpunkcji.
puenta z takich które zawsze zabieram. uczę się ich...tak jakoś.
(hedonizm rozstrojony, miłe w czytaniu)
wrzuciłam próbnie trzy teksty na wywrotę, ale nie mogą się doczekać autoryzacji. W końcu pokazało się niedopuszczone, ale dlaczego to nie wiem. Robią się niedopuszczone z przedawnienia? Bo nic w nich takiego strasznego nie ma :P Próbowałam dla odmiany wysłać je mailem, ale wypluwa mi ten podany adres :( Jest jakaś rada? Ludzie, poratujcie...
A formularz pocztowy już naprawiłem, dzięki za info.
przeszkadzają mi duże litery, tym bardziej, że nie stosujesz tu interpunkcji.
puenta z takich które zawsze zabieram. uczę się ich...tak jakoś.