*** (Jest szaro szaro marzną palce)

Endi Shiroishi

Jest szaro szaro marzną palce
zimno więc bezstroficznie.
Aleksandryjskiej strofy kanon
drętwieje przy temperaturze
plus trzy
Tu jest inny rytm.
Wieczorem zaś tylko heksametr
tramwajem odwozi mnie sennym
powieki powoli zamyka
przystanek przystanek przystanek
Endi Shiroishi
Endi Shiroishi
Wiersz · 29 grudnia 2003
anonim
  • anonim
    zelda
    Wiersz ma moim zdaniem specyficzny, wyszukany rytm; swoje brzmienie. Poza tym ciekawy, a to chyba najważniejsze. Gratuluję

    · Zgłoś · 20 lat
  • nF
    Meta wiersz. Szkoda, bo już zaczynam mieć dość. Panujesz nad tekstem. Dlatego, że nie rzuciło mną o ścianę, bardzo dobry tylko. O krok od poprawności.

    · Zgłoś · 20 lat
  • Janek
    Urok chwili niewątpliwie złapany w sidła ale nie zawsze lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Może być ale czy musi? Trzeba jednak przyznać, żę ładne.

    · Zgłoś · 20 lat
  • roozia
    bardzo mi się podoba. genialny klimacik. i forma też taka dopracowana, nieposzarpana, spokojna i ułożona. nie razi przerysowaniem, nie jest banalnie, pomysł ciekawy, choć wiersz o niczym;) przyjemne w odbiorze i miłe dla oka.

    · Zgłoś · 20 lat