Drżącym dotykiem ślepca
Po czerni czeszę przestrzeń
Matowy podmuch aloe
Zdradza Twoją bliskość
Oddech rozlany ciepłem uśmiechu
Podsyca bezdech wybuchu
Szklanych refleksów linii lilii
Na skraju opuszków
W próżni kształtów
Spiralą słowa wokół
Odcieni wzniesień
Wspinam się w dół
Na wzgórze
By dojrzeć stamtąd
Byćmoże
Szczyt
Niedotknięcia
"Linii Lilii " - troszkę pogmatwane
Spirala Słowa... Te hasło mi się bardzo podoba...
Ale ogólnie to wiersz przeciętny