Przeddotyk

Janek

Drżącym dotykiem ślepca
Po czerni czeszę przestrzeń
Matowy podmuch aloe
Zdradza Twoją bliskość

Oddech rozlany ciepłem uśmiechu
Podsyca bezdech wybuchu
Szklanych refleksów linii lilii
Na skraju opuszków
W próżni kształtów

Spiralą słowa wokół
Odcieni wzniesień
Wspinam się w dół
Na wzgórze
By dojrzeć stamtąd
Byćmoże
Szczyt
Niedotknięcia
Janek
Janek
Wiersz · 30 stycznia 2004
anonim
  • Torick
    Hmm... "Po czerni czeszę przestrzeń"... Przestrzeń taqk w ogóle to nie jest czarna... ale ok o gustach sie nie dyskutuje.
    "Linii Lilii " - troszkę pogmatwane
    Spirala Słowa... Te hasło mi się bardzo podoba...
    Ale ogólnie to wiersz przeciętny

    · Zgłoś · 20 lat