Gdy przyjdzie dotyk

Dominikt

gdy przyjdzie cisza wtedy ją usłyszę
zdejmę powieki ze zmęczonych ust
a ślepe oczy przyjmą chrzest


gdy przyjdzie dotyk wtedy klęknę
i twarz swą złożę na ołtarzu
twoich rąk


delikatne pająki dłoni nieubłaganie
wciąż sycą krwistą bladość skóry
wijąc pajęczynę z lekkiego strachu
w ciemny ciężki tiul bezwładu



Kleobis
Dominikt
Dominikt
Wiersz · 25 lipca 2000
anonim