Literatura

Oda do Weny (wiersz)

Łukasz Krzemiński

Tomik Wiersze str 2 VII 2000

Pragnieniem moim jest ci służyć
i spisać każde z twoich słów,
daj mi więc talent i wytrwałość,
bym sławić twoje imię mógł.

O weno twórcza, me natchnienie,
Ty nigdy nie opuszczaj mnie.
Poezje tworzyć mi - na zawołanie,
tak wielka moc Twa ,w sercu mym.

Mą wiarą góry można nosić,
i ma nadzieja, jak głaz nieugięta.
Gdy trza, z odwagą będę głosić ,
Twą sławę, chlubę i świętość.

Czystość umysłu, cześć historii,
są dla mnie bronią i orężem.
I chronić ciebie, jak ojczyznę,
dziś uroczyście ci przysięgam.

słaby 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
kussi 24 maja 2004, 17:15
Zamieszczenie tego wiersza (dumnie nazwanego odą) na wywrocie jest raczej kiepskim żartem. Ciężko mi uwierzyć w że czystość umysłu i cześć historii (?) są bronią i orężem autora. Kiepskie rymy, trywialne metafory i skojarzenia, beznadziejny pomysł, więc można potraktować jako żart, ale wcale nie bawi.

No nic,
życzę więcej szczęścia (sprzymierzonego ze smakiem),
kussi
miriam
miriam 24 maja 2004, 20:37
zgadzam sie z kussi... to jakis żart?
Justyna 24 maja 2004, 22:39
o - mój - boże.
myślałam, że moje teksty są słabe. :\
si
si 25 maja 2004, 00:03
a będzie jakaś metafora?
bociek
bociek 25 maja 2004, 18:09
wolność slowa, mozna pisać co cię chce
Może JednakNie 25 maja 2004, 20:53
Ten tekst dodaje mi odwagi. Przynajmniej mam pewność że moje pewnie dużo nie leprze wypociny też się kiedyś tu ukażą.
Tomek 29 maja 2004, 02:40
So much for pathos...;)
krzema
krzema 17 listopada 2006, 10:37
odpusc sobie wiersze...delikatnie mówiąć nie wychodzą...
przysłano: 31 marca 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca