Cza cza rodzinna

Przemysław Popowski

To ja
świergolę
świergotek świergoczący
świr świr świr
ćwir ćwir ćwir
czwir czwir czwir
śśśćććczczcz
cza cza cza

To moje ucho
słucha
albo dwa ucha
stukotu pukotu rumotu
stuk puk
stuk puk
puk stuk
puk stuk
tam tam - bębenek
dzwoneczki - dzyń dzyń
tam tam - bębenek
dzwoneczki - dzyń dzyń

To moje oczy
widzą
się wstydzą
że ...
... patrzą
wokół
bum bum
świr świr
bum bum
świr świr

Świr zabił swoje dziecko
żonę
kolejną rodzinę

30 XII 97 rok
Przemysław Popowski
Przemysław Popowski
Wiersz · 24 maja 2004
anonim
  • Może JednakNie
    Sam nie wiem z kąd to skojażenie (a właśnie że wiem ale nie powiem), ale brzmi troche jak Narcyz zespołu Łzy ale troche przywcześnie pisane. Ogulnie to wydaje mi się mocno smutne, chociaż jakoś tak wesoło się czyta.

    · Zgłoś · 20 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    si
    brawo świerszczu - kontynuuj

    · Zgłoś · 20 lat
  • Może JednakNie
    Świerszczu?? O co chodzi?

    · Zgłoś · 20 lat