Z kranu człowieczego jestestwa spłynęła
kropla łzy
Spływała
Spływając
Spłynęła
Wypełniała niewypełnione
Nadawała sens bezsensowi
W bezczasie trwała chwilą..
Kropla szczęścia
Uderzająca aż o dno istnienia
Głębiej nie można
Bardziej nie można
A gdzie jest owo dno istnienia? Bardzo bym chciała, żeby autor (autorka) odzielił (a) mi odpowiedzi.
Ten bezczas - to takie leśmianowskie...
Po za tym odrzuca mnie słowo "jestetstwo". Co ono wogóle znaczy owo "jestestwo"? Pytam poważnie. To jest to samo co "byt", czy nie?
pozdrawiam,
kussi
skoczyła łza do kałuży
mokra plama
słychać płacz sióstr łez
buuuuuu......
not4u - proszę oświeć i mnie skoro wiesz co jest po drugiej stronie lustra, zejdź do naszego poziomu bo błądzimy i nie widzimy jeszcze tego co Ty.
polecam medytację. jakąkolwiek i gdziekolwiek. samodoskonalenie. silna wola. cierpliwość. nie jestem wybrańcem aby zbawiać świat... pozdr