H.

yah

błyskiem światła przekroczył dwa morza
odarty z dumy i zbroi
jego zielone oczy zdawały się płonąć
gdy przedzierał się wzrokiem przez gardło doliny
tak, tej właśnie gdzie zebrali się wszyscy
i gdzie słychać krzyki matek i protesty drwali
zauważony tylko przez małą grupkę więźniów
przemknął cicho pod płotem z drutu kolczastego
a gdy już znalazł się na drugiej stronie
lekki powiew wiatru porwał strzępy fotografii.

yah
yah
Wiersz · 24 czerwca 2004
anonim
  • Kasia
    :*


    Twoj komentarz jest za krotki

    · Zgłoś · 20 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    baroš
    jakieś reminiscencje? bardzo dużo obrazów i właściwie to wszystko.

    · Zgłoś · 20 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    kussi
    To jest dla mnie niejasne, więc nie oceniam. Tak czy siak: tego typu niejasności mówię stanowcze: n i e!

    kussi oponentka

    · Zgłoś · 20 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    fakir
    a ja się nie zachwycam, ale mi się podoba, bo jest w nim coś niezwykłego.
    kojarzy mi się nieco z Herbertem "u wrot doliny" lubię nawiazania, polemiki i obrazowanie, stawiam piątkę

    · Zgłoś · 20 lat
  • Justyna
    miejscami dobry miejscami średni, trudno ocenić. pierwsze trzy wersu niebezpiecznie balansują nad krawędzią banalności. ale nadal dobrze się czyta.

    · Zgłoś · 20 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Domcia
    a mi sie podoba, tak, teraz mi sie podoba. i to tak obiektywnie, powaznie yahu:)

    · Zgłoś · 20 lat
  • Dunia
    jest dobry ale brakuje mu do swietnosci:) jesli sie niepoddasz bedzie oki

    · Zgłoś · 17 lat