samotne gałęzie
z lekka poddają się
nagim stopom
mrówki miarowym
tempem przecinają
szelest motyla wzlotu
wróbel czule szepcze
swoją historię
siwowłosemu drzewu
a świerszcz ospale
oparł się o źdźbło
poddając słonecznej kąpieli
w jej obliczu
nawet banał brzmi
jak łabędzi śpiew
pozdrawiam.
;))))))
pozdrawiam
banał brzmi
właśnie jak banał.
:P