Literatura

co (wiersz)

Seball


Staram sie aczkolwiek nie wiem
upodobania pragnienia , zmiany
powstaję z chwili, spoglądam
odbieram sygnał, narzucam mysli
proszę o kolor smajkuje dotyk
oddycham, rozkruszam ideał
czerpię nabieram zapachu
porowaty pył drażni dokucza
ogarniam zachwyt i ubolewam
ktos biegnie i znow tam stoje
zaskaskujace poglady stanów
podchodzi smiech migadłowy
zlęknięty lecę i stanął tam
rozbłysnął otworzył drzwi
przewietrzę wilgoci istotę
zmiennie napływa raz skacze
skrzypi spadajac chłodnie
zalety łaskawe łykaja powiew
powstrzymaj gesty odejdź
on idzie do mnie ten rytm...

słaby 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 6 sierpnia 2000

Inne teksty autora

Ciało
Seball
What's
Seball
Dzień
Seball
Sen
Seball

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca