Słońce co dzień oglądane
nie wzejdzie
A ten jeden wyczekiwany
nie nadejdzie
Liść ostatni opadł
na smutne otchłanie
Walka się skończyła,
nic nie pozostanie
Dzban złamany życiem
jak serce człowieka
I tylko krew chłodna
z niego wciąż wycieka
Pękło głucho w dali
lustro niemal czyste
Kwiaty dawno zwiędły,
Łzy wypiły wszystkie
Bródny uśmiech ciszy
przytłacza ciężarem
Czy więc dalsze życie
jest od losu darem?