Bieszczadzki świt (wiersz)
emci
zatrzepotały
trawiaste powieki połonin
pod rozłożystą kołdrę lasów
umyka sen
prężą się grzbiety
płynącą w głąb dolin
złotą kaskadą szlaków
wchodzi dzień
trawiaste powieki połonin
pod rozłożystą kołdrę lasów
umyka sen
prężą się grzbiety
płynącą w głąb dolin
złotą kaskadą szlaków
wchodzi dzień
wyśmienity
2 głosy
przysłano:
13 kwietnia 2009
(historia)
przysłał
Jacek –
13 kwietnia 2009, 21:37
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się