Dla mnie to jest pastisz. Naprawdę się uśmiałam, szczególnie po końcówce. Wielkie dzięki...Naprawdę. Ja osobiście wyczuwam w tym ironię, drwinę i arogancję. Nie jest to może dzieło na miarę Wszechświata, ale przynajmniej miła odkocznia...Pochwalam zakończenie. Nie dlatego, że jestem homoseksualna, ale dlatego, że jest odważna i wprowadza nam do Wywroty nowy element...Nie przyjmujcie świata tak dosłownie! NAprawdę udany pastisz...:)
napisana pod wpływem natchnienia, troszkę chropowata w niektórych momentach, ale widocznie taki masz styl. Podoba mi się.
pozdrawiam .Misha.
jest zajebisty.. (naprawdę dobry kawałek)
oceniłem Cię za pierwszym razem na bardzo dobry, ale jakbym teraz miał wystawić ocenę, oceniłbym na wyśmienity
gratuluję
pozdrawiam .Misha.