Unicestwienie

ejm2000

!Płonę!
A ze mną płonie świt…..
Płoną lasy i jeziora…
Płonie niebo i powietrze …
Płonie wszystko płonie w przestworzach….

!Tonę!
A ze mną toną morza
Toną góry i ptaki
Tonie fala i to,
Co utonąć nie może

!Rozpadam!
A ze mną wszystkie noce i poranki
Oddechy i marzenia bodaj,
Dzielę wczoraj i jutro
Na przedjutrze i powczoraj


Zbieram skrawki bytności
Ciało pierwiastkując
Z wiecznością nicość swą zespalam
Na końcu końców
Z wszechrzeczą łączę swój niebyt
By w nicości znaleźć cel i sens
Przeznaczenia i znacze-nie-istnienia
ejm2000
ejm2000
Wiersz · 15 lipca 2004
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    baroš
    "Zbieram skrawki bytności
    Ciało pierwiastkując
    Z wiecznością nicość swą zespalam "

    wystarczy... text ciężki jak ołów. nieprzyswajalny. nazbyt filozoficzny.

    · Zgłoś · 20 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    irisHma
    Pisany na pewno w jakiejś części świadomie i umiejętnie. Gdzieś sie jednak zgubiłaś i rozdrobniłaś, popadłaś w zbyt trudny i skąplikowany ton. Czasem uniesienie to nic innego jak chwilowy skok poziomu hormonów w połączeniu z rzeczywistością. Radzę zejść mimo wszytko na ziemię, pobyć z ludźmi i z tych "skrawków bytności" stworzyć nową, prawdziwą jakość. I nie nadużywać słów wielkich. Jest taka zasada, że nie podkreśla sie dodatkowo silnie nacechowanych słów, czyli np. nie można powiedzieć "bardzo świetny". pamietaj to.

    · Zgłoś · 20 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    irisHma
    w kontekście rzecz jasna nadużywania patosu do rzeczy wzniosłych....

    · Zgłoś · 20 lat
  • Weronika
    mnie się bardzo podoba.
    piękny.

    · Zgłoś · 17 lat