.A po co komu poeci???....
Kiedy poezja sama co dzień się budzi ...
Poezja sama się tworzy ...
W ptaka śpiewie , w błękicie nieba
Czy chociażby w przereklamowanej miłości
A gdy ludzi nie było ,czy świat był smutniejszy?
Czy trzeba było farby i płótna???
Po co komu poeci, smutni ,bez koloru
Bez kurtki ,czasem i honoru
Tylko poeta powie ,że
Dzięki niemu płacząca wierzba, już nie płacze,
Że drzewa na jesień nie zgubią zieleni,
I nikt mu nie wierzy ,I nikt go nie słucha
I tylko jego otacza cisza głucha
I po co komu taka szumowina ,
I po co? A na co ?..
...On sam się przeklina .
Wytłumacz poeto , po co walkę zaczynasz?
po co mi teraz te wszystkie mażenia?
po co to wszystko się zaczęło
to przez ciebie moje serce tak daleko zabrnęło
po co mówiłaś że kochasz ?
skoro teraz przez głupote prubujesz sie odkochać?
po co sie starałem?
żeby ciągle widzieć w twoich oczach żale?
Po co jest moja nadzieja
Skoro dla Ciebie to wszystko
nie ma żadnego znaczenia...