Skropiony poezją świat zwykłych ludzi,
wichurą inności stargana mowa.
Codzienność zawsze poezję zabrudzi,
czasami poszturchnie tańczące słowa.
Wyplatam fabułę matematyką,
łatwo się Sonet w ten sposób układa..
Więc poczuj fortepian lśniący muzyką,
gdy palec pianisty dźwięk mu wykrada
i usłysz statystę z filmu niemego,
gdy krzyczy obrazem z kadru kącika.
Na koniec poszturchnij coś z poniższego,
a zrozumiesz twórczość miecza, gdy wnika
w walczące wciąż ciało wroga twojego..
- Jak Ci się podoba moja technika?
Misha
Wiersz
·
20 lipca 2004
-
Anonimowy Użytkownik...a tu jakieś wersy o szturchaniu...