Napój z piekła rodem (wiersz)
Misha
1995
Eliksir rozproszenia trosk ludzkiego cienia,
Wiązania rozdartych, udawanych znajomości,
Posiadający moc łączenia ogników zadowolenia,
Zawzięcie dziurkujący stan ludzkiej świadomości.
Smak jego zmysłowy, pociągający zarazem,
Barwa przeźroczysta, z rezonansem koloru.
Płyn ten niekiedy zakrapiany gazem,
Roztańczone bąbelki musssującego dworu.
W małych ilościach jest szczęścia nektarem,
Symbolem luzu, opanowania.
W dużych się staje głupoty ciężarem,
Do wstydnych czynów czasami skłania.
Kto wykorzystać moc tę naumie,
Ogromny poskromi potencjał wyczucia
I będzie szczęśliw w delikatnym szszszumie,
Daleko od niecnej idei trucia.
Wiązania rozdartych, udawanych znajomości,
Posiadający moc łączenia ogników zadowolenia,
Zawzięcie dziurkujący stan ludzkiej świadomości.
Smak jego zmysłowy, pociągający zarazem,
Barwa przeźroczysta, z rezonansem koloru.
Płyn ten niekiedy zakrapiany gazem,
Roztańczone bąbelki musssującego dworu.
W małych ilościach jest szczęścia nektarem,
Symbolem luzu, opanowania.
W dużych się staje głupoty ciężarem,
Do wstydnych czynów czasami skłania.
Kto wykorzystać moc tę naumie,
Ogromny poskromi potencjał wyczucia
I będzie szczęśliw w delikatnym szszszumie,
Daleko od niecnej idei trucia.
słaby
4 głosy
przysłano:
23 lipca 2004
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pozdrawiam
Mi się podoba,
ale nie oceniam