Koniec poety powinien być szybki
jak mrugnięcie oka, nóż wbity w plecy.
Dziki pęd, tysiace myśli, krótki lot,
mały łyk, konwulsje, ciało - całe we krwi.
Koniec poety powinien być cichy
jak szept jego poezji.
Orgazm zdobytej nie jest
równy, poezji zgwałconej.
Koniec poety powinien byc w nocy,
pogoda też odgrywa role.
Deszcz zmywa obraze,
Boga, ojczyzny, własnego obrzydzenia.
Koniec poety powinien być...
therion