przesiąknięci

nF

przesiąknięci
patrz jesteśmy tu tańcu
a wszystkie kobiety tylko patrzą
patrz nie jesteś za
mknij przez trotuar i rytm

wymknijmy
przez dotknięcia prześlizgi
aż do nocy dusznych prześcieradeł
i zdejmowania ub
rań wszystkich szczegół nie mnie

prawdziwie martwi
jesteśmy nad ranem
kiedy budzik pociąg słowik
ryczy tysiącem decybeli już
już nigdy nie będzie wczo
raj rozdziobał nas krukom
nF
nF
Wiersz · 26 maja 2006
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Witaj Felixie :) Bardzo mi się podoba sposób w jaki napisałeś wiersz. W ciekawy sposób osiągnołeś efekty na końcu każdej zwrotki.

    · Zgłoś · 18 lat
  • nF
    Bardzo dziękuję za komplement. Pisze się "osiągnĄłeś".

    · Zgłoś · 18 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    midori
    łamanie fraz... hmmm... w tym wypadku nie podoba mi się... słabiutko nonFelix.

    · Zgłoś · 18 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    No. W zasadzie jak wyżej. Za pozytyw odbieram sobie to, że nie spotkałem się jeszcze żeby ktoś tak łamał frazy. Pozdrawiam R.

    · Zgłoś · 18 lat
  • nF
    Ha, zbieram plusy za pomysł :-) To przynajmniej tyle. Warto mieć dobre pomysły, jeśli nie ma się talentu :-)

    Uwaga do moderatorów serwisu - niestety cały czas można głosować na własne teksty. Myślę, że tego powinno się uniknąć.

    · Zgłoś · 18 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    midori
    taaaak... opinie powinny i muszą być budujące. nonFelix - kształć swój warsztat!

    · Zgłoś · 18 lat
  • Andrew Wiggin
    Dobry, bardzo dobry nawet. Łamanie słów i wynikające zeń dwuznaczności są piękne. Szkoda tylko, że tylko w pierwszym udało Ci się zachować znaczenie dla obu części -- gdyby tak się udało we wszystkich trzech to uważałbym ten wiersz za wyśmienity choćby za sam warsztat. Ale ostatni wers... "rozdziobią nas kruki i wrony"? :-P

    · Zgłoś · 18 lat
  • Janek
    Witam wszystkich po przerwie! Zacznę od skomentowania Twojego wiersza Pawle. Podoba mi się, chociaż za mało w nim mięsa, moim zdaniem. Trochę bym wolał więcej tych "dusznych prześcieradeł". Podmiot niby tęskni za wczoraj, a to wczorajj to nic szczególnego, tylko takie "prześlizgi" semantyczno-strukturalne. Ale trzeba przyznać, że bardzo zgrabne. No i wreszcie widzę to, czego mi zawsze w Twojej poezji brakowało tzn. dłuższą frazę i ciągłość wątku od początku do końca.

    Pozdrawiam serdecznie autora oraz wszystkich starych i nowych wywrotowiczów.

    Szczerze rozradowany reanimacją Pana Wywrotka
    Janek Szutkowski

    · Zgłoś · 18 lat
  • nF
    Wicie, co mi się wydaje? Że ktoś dla zabawy kasuje wszystkie wiersze na fatalny. Nie chodzi mi o moje oczywiście, ale wszędzie jest dość dziwny rozkład ocen. Ale przejdźmy do komentarzy.

    midori - kszyałcę, kształcę! Żywe kultury nie tylko w kefirze :-) A na poważnie to w zasadzie nie piszę, ale cały czas planujkę wrócić. W każdej chwili. Chodzą mi myśli po głowie, ale za mało. A trzeba się rozpisać, żeby do czagoś dochodzić.

    Btw, nie zapomnę poezji jakiegoś 16-olatka, który już podzielił swoją twórczość na trzy równe etapy, każdy z nich opisał i scharakteryzował. Miodzio.

    Andrew - w zasadzie stanąłem przed treścią albo techniką. Za często przeładowuję wiersze.

    Janek - A tak, wątek jest. Wiesz, że kiedyś napisałem wiersz na parę stron idąc tylko za fabułą? Ale nikomu nie chciało się go czytać.

    · Zgłoś · 18 lat