Burza

Miłosz Kasprowicz

Ognista flara przecięła nieboskłon
Świetliste drzewo zniszczenia rozwinęło swe konary
Astralne liście mroku ukryły gwiazdy i błękit niebios
A pośród tych puszystych, czarnych jak noc liści
Hula wiatr niezmordowany, pełen siły, złości, gniewu

I ozwał się grzmot
Jako tuba niebios
Zwiastująca koniec...
Małe istotki na ziemi
Kulą się ze strachu
Przed nadciągającym
Armagedonem...

A jednak po burzy, po katakliźmie, po płaczu niebios
Który zrosił obficie ziemię, rodzi się nowy dzień
Mroczne liście ulatują z wiatrem, konary gasną, wiatr cichnie
A maleńka stokrotka ugięta pod ciężarem deszczu
Powoli podnosi swą główkę, wygląda spośród traw
Na nowy, lecz stary świat, opłakany przez niebiosa
Pełen świeżości, Pełen sił, pełen unikalności...

I nagle spośród chmur błyska promień słońca
Radość wraca na ziemię, jej niepodzielny władca,
Ognista kula niebios, wraca na tron w chwale...
Miłosz Kasprowicz
Miłosz Kasprowicz
Wiersz · 27 maja 2006
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    midori
    no nieeee.... co to ma być??? i to ma być poezja? ja wysiadam z tego i przesiadam się...

    · Zgłoś · 18 lat
  • Andrew Wiggin
    Inspiracją był film Armageddon? :-P

    Tak na serio -- patetyczne aż do bólu, bez solidnego warsztatu jako tarczy. Mało zabiegów artystycznych -- próbuj formy krótsze lecz badziej skup się na pojedyńczych wersach. Tematyka też jakaś banalna -- "Po każdej nocy nastaje nowy dzień!".

    · Zgłoś · 18 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Małe istotki na ziemi... brrrr.... :( oj Daleko autorowi do pana Czesława

    · Zgłoś · 18 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    beeneidiusz
    Taa. Jak by to dobrze powiedzieć... Ten wiersz (k)astralny jest burzą, kataklizmem i płaczem niebios. Jest Armagedonem. :/

    · Zgłoś · 18 lat
  • Janek
    Na Boga!!!! Katakli Z mie !!!!

    · Zgłoś · 18 lat
  • Gepuś
    bardzo mi sie podoba. Masz talent!!!

    · Zgłoś · 17 lat
  • czarnotka
    świetne, wprost fantastyczny ten utwór. podoba mi się bardzo... wielki Twój talent

    · Zgłoś · 17 lat