Trumna jastrzębia (wiersz)
Prymityw,Liryk
Oto, jak postęp zmienia nasz punkt widzenia.
Zginął wojownik,... Zdechł ptak.
Król nieba,... Wśród smogu
Pan falistych wzgórz.... I zanieczyszczonych lasów
W dzikim wrzasku ciszy... Napadał na
Przecinanego powietrza... Zatrute ołowiem,
Wyrównywał szale... Wycieńczone tasiemcami
Harmonii natury.... Kaczki i gołębie.
Zginął wojownik,... Zdechł ptak.
Kochanek wolności,... Ograniczyły go miasta,...
Przyjaciel wschodnich wiatrów.... Osłabiły fetory kominów.
Zginął wojownik.... Zdechł ptak.
Leży teraz w trumnie.... Udusił się
Będzie opiewany w pieśniach,... W reklamówce z supermarketu.
A pamięć o nim... A wieczorem jego gnijące ciało
Przetrwa na wieki... Rozjechała ciężarówka.
Król nieba,... Wśród smogu
Pan falistych wzgórz.... I zanieczyszczonych lasów
W dzikim wrzasku ciszy... Napadał na
Przecinanego powietrza... Zatrute ołowiem,
Wyrównywał szale... Wycieńczone tasiemcami
Harmonii natury.... Kaczki i gołębie.
Zginął wojownik,... Zdechł ptak.
Kochanek wolności,... Ograniczyły go miasta,...
Przyjaciel wschodnich wiatrów.... Osłabiły fetory kominów.
Zginął wojownik.... Zdechł ptak.
Leży teraz w trumnie.... Udusił się
Będzie opiewany w pieśniach,... W reklamówce z supermarketu.
A pamięć o nim... A wieczorem jego gnijące ciało
Przetrwa na wieki... Rozjechała ciężarówka.
niczego sobie
18 głosów
przysłano:
21 sierpnia 2000
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się