Dionizosie! Stróżu mój!

Alicja

Dionizosie! Stróżu mój!
Panie mych żądz zgubnych
Chwiejnym krokiem mnie prowadź
Do pięknych kobiet, miejsc cudnych,

Gdzie żądza szaleńcza dudni.

Gdzie zabawa wielka,
Gdzie pękają szklany,
Gdzie w szczęściu zupełnym
Tańczy lud pijany.

Brzękają kajdany.

Trzymaj mnie za ramię,
Podnieś, kiedy upadnę,
Kiedy rzygając szczęściem,
Ziemi smaku zapragnę.

By zerwać pakt z diabłem.
Alicja
Alicja
Wiersz · 30 czerwca 2006
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    cibelle
    Overboy! O ty mój poeto
    walnięty sztachetą
    prosto w mózg
    ...
    i chlup!

    (głupi wierszyk jako koment do badziewiastego wiersza)

    · Zgłoś · 18 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    zbyt w stylu polskiego młodego roka, zbyt piosenkowe.
    zbyt przewydywalne

    · Zgłoś · 18 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    banan
    normalnie lol!!nie moge takiego czegos czytac poniewaz jest zbyt zalosne

    · Zgłoś · 17 lat
  • anonim
    forres
    No cóż. pretensjonalny ton, banalna modlitwa krzyku. Pierwszy wers już zapowiedzią nieudanego tekstu.
    Przesłanie zbyt jasne, zbyt „na dłoni”
    osobiście wolę słowa, wersy, które jedynie nakreślają . Tylko wtedy jest „smak”

    Powtórzenia – lubię taką szkołę „jazdy” niemniej jest to trudny zabieg. trzeba się namęczyć aby nabrało to wydźwięku, jak i prawa bytu.

    "Tańczy lud pijany.

    Brzękają kajdany."

    A takie coś jest samobójstwem. Nigdy więcej tak nie pisz:)

    „zerwać pakt z diabłem” tu masz coś do czego można napisać wiersz. Napisać perspektywą czasu. Być w nim.

    · Zgłoś · 16 lat