NAD KRAWĘDZIĄ

chainchew

(08.08.2000r.)

NAD KRAWĘDZIĄ

nad krawędzią
demony walczą
o pierwsze miejsce
selekcja naturalna
jest tu matką
sprawiedliwości
wygrywa silniejszy
spośród
żądzy i nienawiści
bólu
tęsknoty
żalu

nad krawędzią
myśli kłębią się
tłoczą
wpadając jedna na drugą
tworząc swoisty wyścig
w milionach obrazów
tysiącach wspomnień

jednak najważniejszego
kroku w otchłań
nic już nie powstrzyma
postanowiony został
dużo wcześniej
w momencie
którego dopiero teraz
zaczynasz żałować
chainchew
chainchew
Wiersz · 21 sierpnia 2000
anonim