***

Aleksandra

Spoglądam cicho w szklistą okna taflę,
Podziwiam łabędzie szybujące po szkle,
Każde ich zgubione pióro zebrać pragnę,
I otrzeć nim uronioną we wrzasku łzę.

Spoglądam cicho w bielistość firanki,
Podziwiam mewy szybujące we mgle,
Barwny ich krzyk utkwił w płatku sasanki,
Nigdy już nie usłyszę kołysanki twej...
Aleksandra
Aleksandra
Wiersz · 15 sierpnia 2006
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    sader
    Pierwsza zwrotka znośna, druga już nie. Ostatnie dwa wersy... pozostawiają wiele do zyczenia. Za to spoglądanie cicho jest ładne, choć zuzyte.

    Pozdrawiam,

    · Zgłoś · 18 lat