zawirowanie

ew

kropla deszczu wilgocią zastygła
sukienka omdlewa na krześle
zniecierpliwionym zmysłów dudnieniem
przeszywa dreszcz nieśmiały jeszcze

i czuć że się dzieje i wiem że nie myślę
napięcie się słania onieśmieleniem
podniebo dziewiąte może jedenaste
opada i tylko mnie drażni marzeniem

zasłaniam oczy bliskością nie do zniesienia
i nie otworzę z obawy że ciebie tu nie ma
ew
ew
Wiersz · 12 września 2006
anonim
  • yah
    jak dla mnie przekombinowany i chaotyczny, jednak uwazam, ze wart wyrobienia sobie wlasnego zdania.
    pozdrawiam
    yah

    · Zgłoś · 18 lat
  • ew
    yhy , się zgadzam z powyższym
    :)

    · Zgłoś · 18 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Galathea
    mi się podoba - aczkolwiek sądzę, że można było ująć to w prostszych słowach - w tej chwili jest zbyt wiele do myślenia i ucieka gdzieś główny motyw :)

    · Zgłoś · 18 lat