Literatura

reklama (wiersz)

Galathea

Bez Ciebie stałem się widmem
majaczącym w porannej mgle
otulonym samotnością i melancholią
nieświadomym niczego Strachem.
Na moich ramionach kruki
pilnują niemodnych już uczuć,
naiwności rzeźbionej kroplami łez
wśród zimnych koszmarnych nocy...

Ukrywam się w oparach mroku,
księżyc kpi z mojej bezradności,
nie wiem gdzie jesteś...
powinnaś już zabrać mnie do domu.

wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 19 września 2006, 09:11
Na moich ramionach kruki
pilnują niemodnych już uczuć,
naiwności rzeźbionej kroplami łez
wśród zimnych koszmarnych nocy...

Ukrywam się w oparach mroku,
księżyc kpi z mojej bezradności,
nie wiem gdzie jesteś...
powinnaś już zabrać mnie do domu

ten fragment bardzo mocno wypadł ,wstęp moim zdaniem banalizuje niepotrzebnie , tym bardziej że w końcówce niźle pojechałaś podwójną mocą . Tak lubię :)
pozdr.
przysłano: 21 września 2006

Inne teksty autora

W cieniu
beezle
Lock
-
Bezlad
Galathea
Spacer
Galathea
Spełnienie
Galathea
Czarna rozpacz
Galathea
Smutek Życia
Galathea

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca