Życie granat ma.

Jula

Wiesz co? Wychodzę na ulicę i wiem,

że w każdym momencie biorąc wdech,

z każdą sekundą wydech może stać się płytszy.

Z każdym dniem. Potem już jest trudniej wyjść, z czasem,

człowiek się dusi, udusi się w końcu i już nie wyjdzie.

Skąd wyjdze? Z domu, z siebie, z dupy wyjdzie.

Pójdzie gdzieś, bo chodzić trzeba,

nie ma szansy dla trafionych.

(Nie pozwól do siebie strzelać).

''Siedz w dole, kurwo i stamtąd nie wychodź.''

Raz,dwa,trzy.

Raz,dwa,trzy,cztery. Odliczam dni.

Raz,dwa,pięć. Już się nie moge doczekać.

Raz,dwa,sto. Przybądź, zdejmij ze mnie ..

Zło.



Wiesz co? Wychodze na ulicę i wiem,że nie przyjdziesz.

Cierpię, w każdym momencie, z każdą sekundą, z każdym dniem.Gorzej.

Raz,dwa,trzy.

Mijają dni.

Cztery,pięć,sześć.

Słabne,musisz mnie nieść.

Boże.

Wyliczam, te czasy, co w klasy się ...

Grało.

Gra się.

Igra z nami.

Życie.

Gra.

Życie gra. Nami gra. Granat ma.



Już nie czekam.

Czas odwlekam.

Ciebie, twarzą, nosem, w mokrej, porannej zakrwawionej glebie szukam.

(Dłonie w ziemi drżąco czule pieszczą twe korzenie Matko Wyrodna).


Jula
Jula
Wiersz · 4 października 2006
anonim
  • yah
    chaotyczny, momentami bez smaku ale cos w nim się szarpie i próbuje wyrwać z łańcuchów słów. jestem na tak chociaż bez takiego całkowitego przekonania. gra słów jak najbardziej ciekawa jednak momentami wydaje mi sie ze przekracza dobry smak. ale to tylko moj zmysl estetyczny i moje wyczucie granic.
    pozdrawiam
    yah

    · Zgłoś · 18 lat
  • ew
    mocny i w kolorze pgromnej determinacji . Dodry smak wg mnie przekroczony nie został . Bardziej zgrzyta mi tu nie haos lecz przegadanie , niepotrzebne powtórki , które niczego nie wnoszą .

    Wychodzę na ulicę i wiem,

    że w każdym momencie biorąc wdech,

    z każdą sekundą wydech może stać się płytszy.

    Z każdym dniem. Potem już jest trudniej wyjść, z czasem,

    człowiek się dusi, udusi się w końcu i już nie wyjdzie.

    Skąd wyjdze? Z domu, z siebie, z dupy wyjdzie.

    Pójdzie gdzieś, bo chodzić trzeba,

    nie ma szansy dla trafionych.

    (Nie pozwól do siebie strzelać).

    ''Siedz w dole, kurwo i stamtąd nie wychodź.''

    Raz,dwa,trzy.

    Raz,dwa,trzy,cztery. Odliczam dni.

    Raz,dwa,pięć. Już się nie moge doczekać.

    Raz,dwa,sto. Przybądź, zdejmij ze mnie ..

    Zło.

    Słabne,musisz mnie nieść.

    Boże.

    Wyliczam, te czasy, co w klasy się ...

    Grało.

    Gra się.

    Igra z nami.

    Życie.

    Gra.

    Życie gra. Nami gra. Granat ma.

    Dłonie w ziemi drżąco czule pieszczą twe korzenie Matko Wyrodna

    - tak to widzę , ominęłabym tęsknotę drugiej strofy , bo banalizuje ona pozostałe wersy. Podoba mi się bardzo ,ale nie w tej postaci , którą przedstawiłaś . Jestem ciekawa innych Twoich tekstów , serio serio :)





    · Zgłoś · 18 lat
  • Jula
    ........................................... ew :-)

    · Zgłoś · 18 lat
  • martuśka
    hmmmmm mi tam się podoba, najbardziej krótkie zdania i równoważniki bo mają coś w sobie :)

    · Zgłoś · 18 lat
  • Niewierny Tomasz
    "Skąd wyjdze? Z domu, z siebie, z dupy wyjdzie" a ciekawe skąd ten "wiersz" wyszedł. pozdr.

    · Zgłoś · 18 lat