ostatnia litera należy do nikogo
ew
książkę przeczytaną po ostre krawędzie
otwartą trzymasz i nie chcesz odłożyć
a przecież margines nie kryje niczego
by zakończenie inaczej zabrzmiało
mimo nas niebo przeliterowane
epilog zdziwiony jak moje źrenice
pod okładkę ucieknie kiedy dłoń odsuniesz
i z hukiem kartek rozważnie się zamknie
ew
Wiersz
·
9 października 2006
-
Niewierny TomaszO! ciekawie, podoba mi się, dobrze że nie rymujesz tym razem. Pozdr.
-
estela nie, ja w tym przypadku jestem na nie. poza 'mimo nas niebo przeliterowane' nie widze tu wiele.
-
Niewierny TomaszNo i taki ładny wiersz, a się nie podoba za bardzo innym. Pierwsza strofka jest naprawdę dobra, z przyjemnością do niej wracam. pozdr.