nieścisłość

ew

zwątpienie wstąpiło jesienią
nawet butów nie otrzepało
pęk udowodnień trzymało w kieszeni
podwiędłych i jakby prawdy w nich mało

można jeszcze skraj taboretu zasiedlić
przedyskutować te za i te przeciw

cholernie zwątpić i pytać nikogo
jak długo znowu nie będzie w co wierzyć
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 11 głosów
ew
ew
Wiersz · 9 października 2006
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    o ten to jo! ten jest extrasuperlux! ten mnie trafił w samą duszę..wow!!

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Niewierny Tomasz
    Dwa ostatnie dystychy mogą być, ale w pierwszej strofie rażą rymy "otrzepało-trzymało-mało" paskuda moim zdaniem. pozdr.

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • estel
    moim zdaniem mozna jeszcze troche go rozwinac, cos dopowiedziec. nie mocno, ze dwa, trzy wersy, bo zdaje sie byc niedokonczony. i wtedy bylby perfekt :)

    · Zgłoś · 17 lat temu