pocztówka do nieba

ew

słowa me wznieś w niebo aniele
i pokłoń się mojej mamie
opowiedz o życiu mym wiele
i skłam - choć anioł nie kłamie

powiedz że życie mandarynkowe
rozkłada dla mnie ramiona
że marzenia jej nie są daremne
że ja nie jestem stracona

niech się nie martwi o mnie
bo świetnie sobie radzę
wyzbyta złudzeń skromnie
nad szczęściem dzierżę władzę

anielskimi Ją pozdrów słowami
że los łaskawy - nie twardy
że kwiaty - nie śnieg mam pod stopami

..i tylko Jej nie mów prawdy..
ew
ew
Wiersz · 10 października 2006
anonim
  • ew
    wyszperany ze staroci , ale chyba jeden z moich najważniejszych i osobistych , choć forma mało ambitna , ale .. no , qrcze , nie chciałabym aby szanowny admin wywalił mi ad kosz , wszystkie inne - prosze bardzo , ale tego nie pozwalam i koniec kropka . o !

    · Zgłoś · 18 lat
  • yah
    :)

    pozdrawiam.

    ps. jak dla mnie jest świetny. jedyne do czego móglbym sie przyczepic to ostatni wers. zbyt ujednoznacznia wydźwięk całości.

    · Zgłoś · 18 lat
  • Grzesiek
    Naprawde wysmienity i dla mnie ta ostatnia linijka tylko dopelnia calosci.

    · Zgłoś · 18 lat
  • Kasia
    ja tez jestem za tym, ze ostatni wers podkresla wymowe utworu:))

    · Zgłoś · 18 lat
  • harthover
    dzieki za kometarz przy moim wierszu. rzeczywiście... dałaś mi do myślenia. nie rozumieny wiersz to problem tych którzy go nie rozumieją. dzięki. pozdrawiam serdecznie.
    a Twoje wiersz - cudne. ;)

    · Zgłoś · 18 lat
  • Verfe
    Wiersz jest naprawdę wyśmienity! Ta atmosfera, przesłanie... Podoba mi się :)

    · Zgłoś · 18 lat