pocztówka do nieba (wiersz)
ew
słowa me wznieś w niebo aniele
i pokłoń się mojej mamie
opowiedz o życiu mym wiele
i skłam - choć anioł nie kłamie
powiedz że życie mandarynkowe
rozkłada dla mnie ramiona
że marzenia jej nie są daremne
że ja nie jestem stracona
niech się nie martwi o mnie
bo świetnie sobie radzę
wyzbyta złudzeń skromnie
nad szczęściem dzierżę władzę
anielskimi Ją pozdrów słowami
że los łaskawy - nie twardy
że kwiaty - nie śnieg mam pod stopami
..i tylko Jej nie mów prawdy..
i pokłoń się mojej mamie
opowiedz o życiu mym wiele
i skłam - choć anioł nie kłamie
powiedz że życie mandarynkowe
rozkłada dla mnie ramiona
że marzenia jej nie są daremne
że ja nie jestem stracona
niech się nie martwi o mnie
bo świetnie sobie radzę
wyzbyta złudzeń skromnie
nad szczęściem dzierżę władzę
anielskimi Ją pozdrów słowami
że los łaskawy - nie twardy
że kwiaty - nie śnieg mam pod stopami
..i tylko Jej nie mów prawdy..
niczego sobie
20 głosów
przysłano:
12 kwietnia 2008
(historia)
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pozdrawiam.
ps. jak dla mnie jest świetny. jedyne do czego móglbym sie przyczepic to ostatni wers. zbyt ujednoznacznia wydźwięk całości.
a Twoje wiersz - cudne. ;)