cofanie do jutra

ew

siłą bezwładności topić się
po cichu bezradnie rękoma
fale wyrzutów roztrzaskać

topić się wstydu gorącem
tropikiem przyszytych grzechów
rozlewać nadzieją po wiarę

że buty zielone się kupi
i w górę rzeki uderzy
bo nikt znów nie uprzedzi

że promocja na jutro
trwała tylko do wczoraj
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 5 głosów
ew
ew
Wiersz · 25 października 2006
anonim
  • Patrycja Karolina
    mam prośbę... skomentuj moje wiersze... albo chociaż przeczytaj...
    pozdrówki

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • yah
    jak dla mnie dopiero od butów zaczyna się coś dziać. od butów jestem za.
    pozdrawiam
    yah

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Patrycja Karolina
    ew... jestem Twoją fanką! Nnie wszystkie są tak samo świetna, ale we wszystkich znajduję tyyyyyyyyyyyyyle treści... i uczuć. pozdro

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • ew
    Tomaszku .. masz u mnie plusa :)
    poprawiłam po Twojemu tylko powiedz mi , dlaczego sama na to nie wpadłam ?:)

    estel - uwielbiam Twoje komentarze , nie tylko u mnie , a wiesz dlaczego ? no bo Ty zawsze znajdziesz coś na nie , w większości , zgadzam się z tymi Twoimi nie , ale buty zielone zostawiam , bo mi do płaszczyka pasują , wybacz:)

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • estel
    wszystko we mnie w srodku sie wzburzylo przy butach zielonych. popsuly mi calosc. calosc, ktora jest ciekawa w formie i tresci. to tak jakby na bialej, czysciutkiej scianie chlapnac nagle czarna farba. tudziez zielona. nawet jesli celowo, lepiej nie chlapac, bo czasami trudno schodzi.
    tak wiec, tak za caloksztalt, tak za promocje, i nie, malutkie nie za buty. :)

    ew, ciesze sie, ze tym razem dopowiedziany. :)
    pozdrawiam.


    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Niewierny Tomasz
    siłą bezwładności topić się
    po cichu bezradnie rękoma
    fale wyrzutów roztrzaskać

    a może tak pierwszą strofkę zapisać, albo przynajmniej zmienić z "się topić" na "topić się" bo-się- na poczatku wersu dziwnie wygląda i tak samo brzmi.pozdr.

    · Zgłoś · 17 lat temu