KARAWELE
lubię te dłonie a nie znam
bardziej do liny niż pióra
pachnie sól
nie w miejsce nie w czas!
stara prawda poety co rozbił
instrument o kant
stołu
wierzę
nie dla tych dłoni
kapliczka nauki
nie psalm
nie chór
nie dzwon
skóra brązowa jak bęben
i twarda wygrywa rytm
palce pieszczą drewno steru
lubię te dłonie a nie znam
bardziej do szabli niż pióra
pachnie proch
pójdzie na dno złoto kupca
i diabeł bardzo mały
w butelce
nie w miejsce nie w czas
nie tu!
nie ta kartka papieru
co zamiast bezmiaru tusz
pokład stołu w niełasce
i nie widzisz piszący
że za ścianą
tam karawele na dnie
słowa
pozdrawiam
yah
hmmm, tak się zastanawiam, że jednak parę podpowiedzi odnośnie sensu tego kawałka można znaleźć. mam nadzieję.