Literatura

Samotność dziecka. (wiersz)

harthover

Nie chcę mieć domu
wypchanego balonikami.
Gdzie wszyscy snują się po kątach,
bez rąk by podać sobie
w nieszczęściu.
Gdzie każdy przy stole
siedzi cicho i je nozem i widelcem.
Szukam domu z oknami i drzwiami
otwartymi na oścież.

niczego sobie 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
harthover 29 pazdziernika 2006, 18:00
cos mi tu powstało...
ew
ew 31 pazdziernika 2006, 06:45
harthover .. zbyt prosto , zbyt dosłownie . Nie ma tu ani skargi , ani krzyku , jest danie główne , że tylko wziąc nóż i widelec i zjeść szybko , bo delektować się nie za bardzo jest czym
estel
estel 31 pazdziernika 2006, 13:20
pamietam, ze pare razy ze swojej doslowosci juz sie tlumaczyles, ale harhover... sprobuj pobawic sie troche w jakas tajemnice, niedopwiedzenie jakies, niejasnosc, taka wiesz... zachecajaca. bo pomysly masz, tematyka na talerzu, ale nie w taki sposob. zamknij te okna, nie w domu tego dziecka, ale nam zamknij, tak zeby wywazyc sie je chcialo. :)
pozdrawiam
harthover 31 pazdziernika 2006, 17:09
hmm no coz. dzięki za zacne rady.
obawiam się tylko, że pisanie wg rad estel moze zająć mi troche czasu... a pierwsze próby będą pewnie nie udolne.
mimo to bede próbował.

pozdrawiam.
Niewierny Tomasz 31 pazdziernika 2006, 22:41
E mi się podoba, dosłownosć? gdzie? może tylko na początku, ale ta dosłownosć bardzo dobrze obrazuje bo np taki fragment:

Gdzie każdy przy stole
siedzi cicho i je nozem i widelcem.
Szukam domu z oknami i drzwiami
otwartymi na oścież.

jest niezły, szczególnie dwa ostatnie wersy dobrze oddają wszystko, potrzebe wolności swobody, nie przytłoczonej piętnem życia w rodzinie czy w jakim kolwiek innym społeczeństwie, mniejszej lub wiekszej grupie. Może tylko jakiś inny tytuł by był lepszy coś mniej rzucającego się w oczy. Pozdrawiam
yah
yah 3 listopada 2006, 21:12
wywaliłbym "w nieszczęściu" i coś przestawił w "bez rąk by podać sobie". reszta do mnie trafia. prosta faktycznie i doslowna ale sugestywnie podana.
na tak.
pozdrawiam
yah
Kasia 5 listopada 2006, 18:38
a mi sie podoba poczatek. a dwa ostatnie wersy to utarte slogany, jak: schody do nieba. i nie trafiaja do mnie jak baloniki i kąty.
20 kwietnia 2007, 11:06
Nie chcę mieć domu
wypchanego balonikami.
Gdzie wszyscy snują się po kątach,
bez rąk by podać sobie
w nieszczęściu.
Gdzie każdy przy stole
siedzi cicho i je nozem i widelcem.
Szukam domu z oknami i drzwiami
otwartymi na oścież
przysłano: 3 maja 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca