ustąpienie

ew

odchodzę na bok
wrośnięta w ziemię
przesuwam stopy
na pas awaryjny
ustępując miejsca
temu co być powinno
zasłaniając kotarą marzenia
by nie być świadkiem
dnia codziennego
i nocy
zamkniętej
w niemoich ramionach
ew
ew
Wiersz · 30 października 2006
anonim
  • estel
    to takie proste... tym razem jednak w prostoscie dostrzegam urok. i pewnie w kazdym innym przypadku uczepilabym sie pasu awaryjnego i dnia codziennego, teraz jakos nie moge. :) zbyt ladnie to otoczylas, ew. :) i jesien po Twojej stronie stoi.
    pozdrawiam

    · Zgłoś · 18 lat
  • yah
    pas awaryjny brzmi okropnie ale noc zamknięta w niemoich ramionach bardzo do mnie trafiła i przeważasz szalę. wydźwięk całości smutny i wręcz paraliżujący. życzę więcej uśmiechu.

    pozdrawiam
    yah

    · Zgłoś · 18 lat
  • ew
    dzięki estelko za jesień :)

    Ty się yah nie czepiaj pasa awaryjnego , dobrze jest go mieć przy sobie :)

    · Zgłoś · 18 lat
  • Zorrita
    uwielbiam taki styl.chodz zauwazam wiele niedaciagniec podoba mi sie

    · Zgłoś · 18 lat
  • Enge
    mhm:) "niemoje ramiona" to strzał w dziesiątkę...naprawdę dobre

    · Zgłoś · 18 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    bezstronna
    to się czyta..choć brakuje jakby po jednym słowie w każdym wersie...złudzenie, czy celowy zabieg?

    · Zgłoś · 18 lat