drogi które wiodą do nikąd
krzyżując się
na ułamek
patrzą jak oczy
zmieniają chwilę która jest wszystkim
spojrzenia podróżników
łamią przeszłość
a przyszłość zaklinają w słowa
mija smutek
budzi dziecinną prostotę
z pancerzy blizn
w pragnieniu spełniania marzeń
między wschodem i zachodem dnia
wszystko zdaje się magiczne
bez słów
jest tylko znak
i nić
która spisuje historię
istnieje tylko dziś
chwila skrzyżowanych spojrzeń
co będzie jutro już bez znaczenia
zawsze ktoś czeka
ja bym chwilę zmieniał _w_ spojrzenia podróżników.
"co bedzie jutro nie ma już znaczenia". albo chociaz "jest już bez znaczenia". i "zawsze ktoś czeka" psuje mi trochę wydźwięk całości. ja bym w ogole pominął. ale to tylko takie gderanie. :)
ogolnie jestem za.
pozdrawiam
yah
ps. DONIKĄD nie DO NIKĄD.
ps2. najbardziej mi się podoba ten środkowy epizod "mija smutek". to by wystarczyło za cały wiersz