likier

Enge

rozpłynąć się w oczach
utopić falą czucia
lawiną dotknięć mnie zabij

nie spal mnie pod żarem
kształtu swoich dłoni
roztop jak figurkę z wosku

Enge
Enge
Wiersz · 1 listopada 2006
anonim
  • yah
    wgryzam się i wgryzam i coś nie mogę się go w całości napić. ale wciąga. coś w nim jest tylko jeszcze nie wiem co. i nawet nie przeszkadza tak bardzo, ze go mało. chociaż go mało :)

    pozdrawiam
    yah

    · Zgłoś · 18 lat
  • ew
    mało ? ja w tym czytam cały erotyk ( interpretacja mam nadzieje dowolna :)) , erotyk z niezłym roztapianiem na końcu . A że miniaturka ? no i co ? łatwiej w kieszeń się mieści :)

    · Zgłoś · 18 lat
  • estel
    ha! juz wszystko widze :) nie od razu zobaczylam ale ze w ogole, to sie ciesze i mi sie podoba. 'lawiną dotknięć mnie zabij' - perelka :)

    · Zgłoś · 18 lat
  • Zorrita
    za któryms razem wydaje sie sliczny,a ze malutki mozna pozowlic sobie na parorazowe przeczytanie.

    · Zgłoś · 18 lat
  • nitjer
    Interesujący erotyk. A trzeci wers pierwszej strofy wyśmienity. Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 17 lat