trzymają się jeszcze
ostatnią nadzieją
szarobrunatnych gałązek
jesiennego istnienia
i choć wiedzą
że spadną jak inne
bronią się przed
objęciami
skażonej łzami gleby
a potem
puszczają się
bezwiednie
wiatr porywa
miota bezwładnie
jak błogo
pozdr .
a "inni" rzeczywiście na "inne" muszę zmienić...
nie wiem czy ten wiersz ma jakas misje do spelnienia
przesłanie? całość jest metaforą ludzkiego jestelstwa zarówno na ziemii jak i po śmierci.
pzdr:)
pozdrawiam
yah
pierwsza do zniesienia, niemniej szarpany zapis nie jest tu in plus.
pozdr.
lubię twoje kom. yah
pa