Nieznajoma z gwiazd (wiersz)
Grzechu
napisany 07.06.2004
Oblubienica pańska na wezwanie kroczy
Ku zatrutym ziemiom bezpłodnymi oczy
Od zarania dziejów sama boso stąpa
Zwiędła, niby marna, życiu się przygląda
Biedna Tyś o Pani, niespokojna w trwodze
Gdzie kazano - byłaś, na nic Twoje moce
Troszczyć się o Ciebie, szukać w nieba toni
Wypatrywać wieki, kto Ciebie dogoni
Tyś tęsknotą dziwną, nad rumaki pieśni
Opowiedz o światach, może nam je przyśnisz
Witając - żegnać muszę, więc tylko pozdrowię
Gdy przybędziesz znowu, niebem Cię otoczę
Zagadkowa, święta, widziałaś nie jedno
Powiedz kim jesteśmy, w katalogu błędów
Zabierz mnie o Pani, dalej niż ma jaźń
Twym kompanem jedna z orbitalnych gwiazd
Ku zatrutym ziemiom bezpłodnymi oczy
Od zarania dziejów sama boso stąpa
Zwiędła, niby marna, życiu się przygląda
Biedna Tyś o Pani, niespokojna w trwodze
Gdzie kazano - byłaś, na nic Twoje moce
Troszczyć się o Ciebie, szukać w nieba toni
Wypatrywać wieki, kto Ciebie dogoni
Tyś tęsknotą dziwną, nad rumaki pieśni
Opowiedz o światach, może nam je przyśnisz
Witając - żegnać muszę, więc tylko pozdrowię
Gdy przybędziesz znowu, niebem Cię otoczę
Zagadkowa, święta, widziałaś nie jedno
Powiedz kim jesteśmy, w katalogu błędów
Zabierz mnie o Pani, dalej niż ma jaźń
Twym kompanem jedna z orbitalnych gwiazd
słaby+
3 głosy
przysłano:
10 maja 2009
(historia)
przysłał
M. –
10 maja 2009, 17:02
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pozdrawiam
pozdrawiam
Outsider