przyjąć siebie do wewnętrznego piekła
gdzie granitowe oczy spoglądają z najwyżyszch głów
znaleźć się w sercu owianym postrzępionymi myślami
zaplanować każdy dzień i każdą chwile
aby pozwolić sobie na utratę tchu
biegnąc pośród krzaczastych obłoków znanych z oddechów jałowych
aż w końcu padniesz na kolana bez zrozumienia świata
ucieczka
rafaaa
rafaaa
Wiersz
·
18 grudnia 2006
poza tym mam takie samo wrażenie, z tym imiesłowem. możliwe, że on się odnosi do tej utraty tchu, ale wrażenie niedopowiedzenia zostaje pomimo tego.
generalnie kolejny z cyklu dobrych rad, tudzież recept na życie, tyle, że lepszy więc ja jestem na tak.
pozdrawiam
Ja od siebie dodam jeszcze, że nie podobają mi się "czarne oczy" i "lodowate myśli". Jakoś tak banalnie. Ale już "krzaczaste obłoki" naprawiają efekt. Moim zdaniem trochę zbyt wiele ozdobników, można było oszczędniej.
Pozytywem jest efekt malarski. Tak. Bardziej widzę ten wiersz, niż go czuję.