Literatura

ucieczka (wiersz)

rafaaa

przyjąć siebie do wewnętrznego piekła
gdzie granitowe oczy spoglądają z najwyżyszch głów
znaleźć się w sercu owianym postrzępionymi myślami
zaplanować każdy dzień i każdą chwile
aby pozwolić sobie na utratę tchu
biegnąc pośród krzaczastych obłoków znanych z oddechów jałowych
aż w końcu padniesz na kolana bez zrozumienia świata

 


niczego sobie+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 20 grudnia 2006, 07:30
czuję niedokończenie , jakby ostatni wers się nie wkleił , imiesłów w ostatnim wersie każe myśleć , że pointa dopiero się pojawi , no bo w końcu padając cos się powiino stać chyba
estel
estel 20 grudnia 2006, 14:01
kilka ogonków do poprawy koniecznie.
poza tym mam takie samo wrażenie, z tym imiesłowem. możliwe, że on się odnosi do tej utraty tchu, ale wrażenie niedopowiedzenia zostaje pomimo tego.
generalnie kolejny z cyklu dobrych rad, tudzież recept na życie, tyle, że lepszy więc ja jestem na tak.
pozdrawiam
Hekate
Hekate 30 grudnia 2006, 18:25
Tak, niedokończenie ewidentne. Właśnie przez imiesłów. Ale nie będę powtarzać, przedkomentatorki powiedziały wszystko, co powiedzieć było trzeba.

Ja od siebie dodam jeszcze, że nie podobają mi się "czarne oczy" i "lodowate myśli". Jakoś tak banalnie. Ale już "krzaczaste obłoki" naprawiają efekt. Moim zdaniem trochę zbyt wiele ozdobników, można było oszczędniej.
Pozytywem jest efekt malarski. Tak. Bardziej widzę ten wiersz, niż go czuję.
przysłano: 13 maja 2009 (historia)

Inne teksty autora

sen na jawie
rafaaa
moment
rafaaa
w środku
rafaaa
za piękno
rafaaa

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca