*** (Obraz)

Pan S

Kolejny krwisty obraz ucieka
Z ciepłej framugi Twego ciała
Głośnym krzykiem zwabia mnie
Bym poznał co to ból
Rozgoryczenie
Rozczarowanie

A gdy ślepy wracam znów do Ciebie
Zastaje chłód
Tracę nadzieję

Już nie ma ciepłych ram
Krzykliwych obrazów
Karmazynowej duszy

Znów jest normalnie
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 5 głosów
Pan S
Pan S
Wiersz · 23 grudnia 2006
anonim
  • zielony.żabol
    genialnie posłużyłeś się słowami.. nie wiem co mogę dodać... wiem co znaczy "normalnośc" pięknie ujęte

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Pan S
    Nie wierzę... Doczekałem się publikacji :)

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • ew
    ten obraz , Panie S huśtawkę mi przedstawia , czyli obraz nie tylko w tytule ale i w słowach udało Ci się malnąć .

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • estel
    ciepła framuga i ramy całkiem ciekawe spojrzenie dają.
    dużo trzeba sobie dopowiedzieć, żeby kształtną całość uzyskać, ale odrzucić też ciężko...

    · Zgłoś · 17 lat temu