- Elizejczyk -
Trynity34
Szukam swego miejsca na świecie.
Gdzie ono jest, czy ktoś mi powie?
Co dnia błąkam się szukając drogi.
Gdzie dziś zawiodą nogi strudzone ..?
Sprawdziłem już dróg tysiące,
i byłem tam, gdzie nikt być nie powinien.
Na boskie wkroczyłem pola elizejskie.
Przyłapany,na ziemię stracony,
z hukiem spadłem,zawstydzony.
Szukam wiec dalej, miejsca tego,gdzie mój dom,
gdzie białe dłonie pieką chleb z oddaniem.
Kąkol w powitaniu nisko się kłania
a niebo przejrzyste, jasne nade mną,
pachnie jeszcze deszczem po burzy.
Którą z dróg wybrać, jaki obrać kierunek,
by znów nie zbłądzić w labiryntach wzruszeń.
Znaleźć swój maleńki raj, gdzie szczęście
ma twoją twarz.
Trynity34
Wiersz
·
23 grudnia 2006
bo reszta wybrzmiewa łagodnym szukaniem, spokojem jakimś co mi się podoba. mimo, że tematyka częsta. na tak jestem.
pozdrawiam