Sam? Sam mam zostać tu?
Ja jeden, jedyny wśród słów?
Słuchając podmuchu który daje mi powietrze?
Jak Pojedynczy liść unoszący się na wietrze.
Porywami dręczony, wznosić się i opadać.
Na pajęczych niciach, kołysać i obracać
Unieść ku słońcu, dać się oślepić.
Upaść w błoto i do ziem przylepić?
Spróbować poderwać, między rozpędzonymi.
Trwać jakoś wraz z wierzącymi.
Pozdrawiam.