Chodzi o kontestację. Kiedy przychodzi
nagłe i nieodwracalne postanowienie świata
nie zdążysz zatrzymać rzeczywistości,
mimo umieszczenia elementów "obok".
Nagłe i nieodwracalne postanowienie świata
złapało, rzuciło, toczy po podłodze.
Mimo umieszczenia elementów "obok"
nie zaczynamy być nagle bardziej "wewnątrz".
Złapało, rzuciło. Toczy po podłodze
szklaną kulkę jedno z naszych nienarodzonych pytań.
Nie zaczynamy być nagle. Bardziej. Wewnątrz
każdej źrenicy spróbuj zobaczyć tęczę,
szklaną kulkę, jedno z naszych nienarodzonych pytań.
Dlaczego chcesz wierzyć w prawdy absolutne
każdej źrenicy? Spróbuj zobaczyć tęczę
w jej udach i piersiach. Dziecięcy erotyzm.
Dlaczego? Chcesz wierzyć w prawdy absolutne?
Chodzi o kontestację. Kiedy przychodzi
w jej udach i piersiach dziecięcy erotyzm,
nie zdążysz zatrzymać rzeczywistości.
elisabeth
Wiersz
·
22 stycznia 2007
-
drbetaniepotrzebne powtórzenia, znaki zapytania, przegadanie, ale coś może z tego być
-
elisabethtzn. które powtórzenia są niepotrzebne? tóre znaki zapytania? (bo interpunkcja tu przemyślana, nawet zastanawiałam się, czy to nie jest wbrew zasadom formy)
-
drbetanie nie, chodzi o całe zdania, o całe wersy po dwa razy, które wprawdzie rozpęczają wiersz, ale niczego sobą nie wnoszą oprócz niesmaku czytania tego samego
-
elisabethprzepraszam, ale to pantum i właśnie o te powtórzenia całych wersów w tym chodzi. link do opisu tej formy umieściłam w opisie tekstu, prosz$ zajrze, dowiedzieć się, a potem podyskutujemy :)
-
drbetano dobrze, jeżeli chodzi tu o powtórzenia wersów, a nie o wiersz, to zgadzam się, że jest dobrze
-
elisabethnei mówię że tylko, mówię tylko, że w kontekście formy czepianie się powtórzeń świadczy o braku wiedzy u czepiającego się, to tak, jakby się czepiać, że sonet ma dwie zwrotki czterowersowe i dwie tercyny. poza tym po coś te znaki przestankowe, to nie są dokładne powtórzenia (i tu można dywagować, czy nie zostały złamane rugeły formy, ale chyba istnieje pewien margines dowolności)
-
drbetawiesz, niektórym sie wydaje, że wystarczy poczytać sobie o formie czy budowie czegoś tam, a nastepnie rozpisac na kartce powtarzające się linijki, a potem pomiedzy nie powstawiać byle co, żeby sie zgadzało z ogólnie przyjetą koncepcją i juz wychodzi z tego dobry wiersz, niestety, mając formę można wlać w nią złoto albo beton, a to nie to samo
-
elisabethokej. dla ciebie byle co, dla mnie jednak coś. teraz krytyka, brzmi jakkby jednak miała jakieś uzasadnienie, którego po prostu ja nei umiem znaleźć. ale pierwszy post czepiał się powtórzeń i interpunkcji, zupełnie bezzasadnie.niestety tak już jest, że pisząc komentarz w okrojonej formie trzeba umieć wytłumaczyć i podać przykłady do każdego zwrotu.
-
drbetaniestety tak już jest, że pisząc komentarz mogę sobie napisać jedno słowo - dno - i nie muszę się w ogóle z tego tłumaczyć, a że napisałem jeszcze co mi się nie podoba, to tylko plus
-
elisabethto po co w ogóle się męczyć i pisać nawet to jedno słowo, skoro nie ma się nic do powiedzenia? napisać jedno słowo to żaden problem, takich nadających się do komentarzy słów jest na pęczki. ale ja zawsze myślałam, że komentarze to miejsce na dyskusje, o jakiejś tam, bardzo szeroko rozumianej, literaturze. sama komentując, nawet jednym słowem, jestem odpowiedzialna za treść komentarza i jestem w stanie wytłumaczyć, o co mi chodziło, jeśli autorowi tego potrzeba, jeśli autorowi ma to pomóc, jeśli czytelnikowi ma to coś otworzyć. trudno, dziękuję.