Literatura

Pani z kreską (wiersz)

JulJusz

Ostatnia[?] z prób wielu zaniechanych.
Tego, Tego, Tego, Tego, Tego
Tamtą.
nad ranem
przy pracy
w
kołysce
z
ubraniem.
Już.
Przyjdzie, zabierze, ucieknie.
Oni rozłożą bezradnie ręce.
TAK/NIE widzieli.
Śmiech przez niewesołe łzy bezkształtnej masy.

słaby 11 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
drbeta
drbeta 9 lutego 2007, 13:49
tego tam... jakby to powiedzieć.... nie jestem w stanie tego zrozumieć, chodzi o smierć?
co do samego wiersza - do wyrzucenia
JulJusz 9 lutego 2007, 14:14
jakby to powiedzieć- widzę, że masz problemy z wysławianiem się:) nie rozumiesz, wiec dlaczego uważasz, że do wyrzucenia?
Kot Cygaret
Kot Cygaret 9 lutego 2007, 15:27
popieram obronę autora. i nie do wyrzucenia, tylko ostatnia linijka do wywalenia, bo jak się czyta " niewesoŁE łyz bezkształtNEJ maSY" to smiesznie brzmi. a inaczej ja tego nie potrafię odczytać, niz akcentujac ostatnie litery. bo inaczej brzmi nieciekawie. ale ogólnie : fajno fajno fajn. inaczej, niż wszyscy.
Enge
Enge 9 lutego 2007, 16:05
super. dawno tu nie widziałam czegoś tak udanego. biurokracja jak się patrzy:) piątka.
JulJusz 9 lutego 2007, 16:25
Ne mam zwyczaju czytania na głos moich tekstów [ a nóż domownik przechodzący obok mojego pokoju usłyszy i pomyśli, że zwariowałam],ale fakt. Można by to poprawić.
Przy następnej okazji.
Ten niech oryginalny zostanie.

P.S. Kocie, czy Ty tez nie masz przypadkiem wrażenia, że jakieś sfrustrowane nastolatki wpadają od czasu do czasu na wywrotę i robią pogrom w tekstach, serwując "fatalny" pod co drugim z nich?
JulJusz 9 lutego 2007, 16:30
Nie* mam zwyczaju....

P.S. Kocie, czy Ty też masz wrażenie*...


zmęczona, obolała, tak się rodzą u mnie błędy:P
nitjer
nitjer 12 lutego 2007, 23:50
Tekst mnie nie przekonuje. Wersyfikacja nie w moim guście. Nie podoba mi się pierwszy wers. Wystarczyłoby - w moim odczuciu - tylko jedno "Tego". A ostatni wers zdecydowanie do usunięcia. Pozdrawiam.
ew
ew 13 lutego 2007, 11:31
musze przyznać , że ja również niewiele z tego wywnioskowałam , jakies wybory na początku , jawi mi się port i łapanka pracy na jakimś wypływajacym właśnie lichym stateczku , gdyby nie owa Ona i gdyby nie kołyska :)) Potem obraz się rozmazuje , jakby jakieś wykroczenie , nie ma świadków ,nie ma sprawy . Jak powiem że ostatni wers jest do wyrzucenia , to pewno na mnie padnie oplucie , co ? :)
powiesz o czym to ? bo coś czuję że moje myślenie zupełnie od Twoich zamiarów dalekie :)
estel
estel 13 lutego 2007, 13:58
jest jakaś nowość w tym wierszu, coś zmuszającego do pomyślenia. jak bardzo chcieć to i dużo można zobaczyć.
możnaby to nazwać niezrozumiałym bełkotem, ale moim zdaniem ostatni wers sprawia, że coś się odsłania i ona (nie)skończoną ilość ma twarzy. :)
Kot Cygaret
Kot Cygaret 13 lutego 2007, 15:45
mam wrazenie, oczywiscie :d tyle, że raczej nie "nastolatki" a bardzo "latki" i sfrustrowane do potęgi :)ach, nie zapominajmy o tych przeintelektualizowancyh xD
Kot Cygaret
Kot Cygaret 13 lutego 2007, 15:49
ej, i niech ta próba nie będzie ostatnią!
zielony.żabol 13 lutego 2007, 20:39
hmm... poczatek to jakby ze mna rozmawiać:P
ale na serio to genialnie się tworzy obrazy z pojedynczymi słowami, lubie taką "zabawę" z poważnymi sprawami... przedostatnią linijkę bym rozdzieliła. ale mówimy tak.
elisabeth
elisabeth 14 lutego 2007, 13:00
świetlickiego słychać w tle? (czy tylko ja mam takie zboczenie i wszędzie widzę konteksty). ostatnia linijka rzeczywiśCie bezkształtna masa.
enge
enge 14 lutego 2007, 16:35
no niech w tej ostatniej linijce zabraknie "niewesołe" i już będzie lepiej...
JulJusz 14 lutego 2007, 18:10
tekst jest jaki jest i poprawić go nie będę. Szanuję opinie, ale taki właśnie powstał.

Elizabeth- a jakże, nikt inny, tylko pan S.:)
iga
iga 15 lutego 2007, 21:39
ja juz mam chyba jakies spaczenie po pierwszym czytaniu myslalam ze to o dealerce amfetaminy :)idiot
Domcia
Domcia 20 lutego 2007, 18:25
do mnie nie przemawia, nie widze obrazu, nie umiem namalowac tymi slowami nic godnego obejrzenia.
nic z tego tego tego tego
prqha
prqha 16 marca 2007, 12:47
14670
cywtr
cywtr 16 marca 2007, 12:48
41286
rnvou
rnvou 16 marca 2007, 12:50
80673
przysłano: 9 lutego 2007 (historia)

Inne teksty autora

***
JulJusz
***
Jarosław Iwaszkiewicz
Tam-to-tu
JulJusz

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca