Drzwi

hewka

my?

wydaje ci się.
wytarliśmy się dawno

już wtedy jak snuliśmy baśń o nas

tamte lata przebiegły serpentyną zachwytu
pachniałeś mną. nie wiedziałeś że zapach jest
ulotny na okrągło

miłość. tak - na marginesie wykuwa błogostany
o przyszłość nie kłopocze się
zawsze stoi gotowa

zapukać w nie twoje drzwi
hewka
hewka
Wiersz · 1 marca 2007
anonim
  • estel
    początek ciekawy. ale tu:
    "o przyszłość nie kłopocze się
    zawsze stoi gotowa

    zapukać w nie twoje drzwi" pojechane banałem, schematem i sto tysięcy razy powtarzanym sformułowaniem. po co tak?
    poczekamy co szanowna krytyka powie. :)
    pozdrawiam


    · Zgłoś · 17 lat
  • kussi
    Popieram estel. Pukanie w 'nie twoje drzwi' do wywalenia, bo trąci armią myszek, natomiast początek i środek niezły. Podoba mi się trafność spostrzeżeń, możecie to rozumieć jak chcecie, ale dla mnie wiersz chwyta sedno pewnych stanów tej... hmm... no...
    miłości.

    · Zgłoś · 17 lat
  • hewka
    nic tu z banalu, przyszlosc jest jaka jest, a nie twoje drzwi, przeciez los jest slepy, gdybym to napisala to bylby banal ... hehe, slonko drzy ze wzruszenia, snieg opada wprost... a mgla zawisnie jakby nigdy nic i skropli sie bo musi:)
    txs za komenty i pozdrawiam pieknie:)))

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Refleksyjny. Gorzkawy ale bardzo zachęcająco pachnący. Robi na mnie - wcale nie ulotne - pozytywne wrażenie.

    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Refleksyjny. Gorzkawy ale bardzo zachęcająco pachnący. Robi na mnie - wcale nie ulotne - pozytywne wrażenie.

    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • hewka
    Dzieki Ci za komentarz:) milo i ciesze sie bardzo ze tu trafilam:) serdeczne posylam tam gdzie jestes:)

    · Zgłoś · 17 lat