Piszę list do Boga
piszę to moja przestroga
zacznę od miłości,ufności i lęku
zacznę od tego o czym śnię każdej noc
ranka każdego
kolejna milość złamana przez oczy
kolejny lęk następnej nocy
Lecz kto nie pragnie,nie wzdych
kto nie kocha dolicha?!
Patrzę przez otwarte oczy
Kim rządzi młodość?
Kto rządzi młodością?
...siedzię w wannie i myśle
puszczam wodę i nie wiem
odmywam ciało
zamykam siebie na oczyszczenie
na ból
rozpacz
dzień powszedni
Chlebem zwany
Chryste Twoje rany
przepełonione mą goryczą
Jestem sama-ludzi 6 miliardów
Duszę-pozwie o samotnię
Czy gdy przyjdę do Ciebie prędzej
Odpuścisz?
I Powiesz
dziecko Jestem przy tobie
a gdy zostanę i zacznę wołać
o pomoc i miłość
Usłyszysz?
Te banały-to pytanie?
życia sensem,życia draniem?
...został jeszcze znaczek i adres zwrotny...
...przyklejam
adres zwrotny
Przed Bogiem
płaczące oczy i strusie jajo,
i wielki pomnik
na nim pamiątka
wczorajszej wojny
na nim krew ludzka
bardziej i rzadziej
On zginoł za Polske
ja zgine za siebie?
Równo nie Równo?
Ocenią w Niebie
...idę do okna
patrzę przed siebie
krok no i...
...rozpacz
krok...
...byłam młoda...
krok
umarłam wolna?!
Nielegalnie.hs
Wiersz
·
2 marca 2007
-
Madziacudowny!!!! taki prawdziwy....... :(
-
Asiawiersz wspaniały... Posiada to, czego wielu brakuje... On ma dusze, żyje... Dla wielu był by oddaniem tego co czyja, a czego nie potrafią ubrać w słowa